Zapłacimy za gwizdanie przy goleniu?

Jest szansa na to, że jednak nie będziemy musieli płacić za śpiewanie pod prysznicem lub gwizdanie przy goleniu. Co prawda bardzo mała, ale jednak jest.

Kalifornijski sąd uznał, że można opublikować filmik z własnym dzieckiem tańczącym do muzyki jakiejś gwiazdy. Jak widać wyraźnie stanął po stronie złodziejki, która taki filmik wrzuciła na YouTube, okradając piosenkarza. Ta zbrodniarka nie chciała zapłacić odszkodowania koncernowi fonograficznemu i została pozwana, a film usunięty z serwisu.

Sędzia zamiast skazać kobietę na 20 lat ciężkich robót, odrzucił wszystkie zarzuty wobec niej. Dodatkowo uznał też reakcję YouTube, który natychmiast usunął filmik, za niezgodną z prawem. W głowie mu się poprzewracało. Oj, ten sędzia raczej źle skończy.

A tak na serio, to tym koncernom fonograficznym totalnie już odpierdala. Niedługo każą sobie płacić za każde odsłuchanie płyty. Chcą stać ponad prawem. Koślawym strasznie, ale jednak prawem. Wydawało mi się, że jedną z głównych zasad tego prawa jest ta, że człowiek jest niewinny, dopóki nie udowodni mu się winy. Dla osób żyjących z tego parszywego monopolu jakim jest Własność Intelektualna, ta zasada jak widać jest znaczącą przeszkodą. Uważają, że nie będą mogli dostatecznie szybko reagować. I bardzo dobrze! Może najpierw trochę pomyślą, zanim cokolwiek zrobią.

dodajdo.com

1 komentarz(y):

Anonimowy pisze...

Słabo.Gdzieś było że Zaiks odgrażał sie artystom bo udostepniali swoje utwory bezpłatnie i wręcz od nich żądał kasy.