Papa Smerf królem Polski?

Napisane 28 grudnia 2006

46 posłów z PiS, LPR i PSL złożyło na ręce marszałka Sejmu projekt uchwały nadającej Jezusowi Chrystusowi tytuł króla Polski. Myślałem, że w tej kadencji nic mnie nie zaskoczy, ale jednak się myliłem. Cóż, jak to mówił Einstein, głupota ludzka jest nieskończona.

Uchwała złożona przez tych (p)osłów już na samym wstępie napotyka kilka poważnych przeszkód. Po pierwsze, Polska nie jest monarchią. Jest to spory problem. Sygnatariusze dokumentu powinni zmienić trochę treść uchwały i nadać JC tytuł prezydenta Polski. Chociaż nie. Kaczusia może mieć pretensje. Lepiej niech to będzie "honorowy tytuł prezydenta Polski na uchodźstwie".

Drugim problemem jest bardzo szybka reakcja hierarchii Kościoła Rzymskokatolickiego. Metropolita lubelski powiedział:

Do kompetencji Sejmu nie należy określanie miejsca, roli Chrystusa w naszych sumieniach. Tego się nie da rozwiązać przy pomocy dekretów.

Mądre słowa. Ciekaw jestem, którzy z tych "synów wiary", którzy wyskoczyli z tak "przełomowym" projektem ujawnią się. Chyba nie wstydzą się swojej wiary? A może strach o stołki jest silniejszy?

Trzeci problem pojawia się, gdy rozpatrujemy nieistnienie boga. Bo jeżeli można ogłosić jedną postać mityczną królem Polski, to co stoi na przeszkodzi, żeby zrobić tak z innymi? Zeus - król, Allach - szejk, Manitu - wódz. Jak to pięknie brzmi. A czemu nie Papa Smerf? Ma doświadczenie w samodzielnym rządzeniu. Sprawiedliwy, dobry, opiekuńczy. Idealny król. Może nasza "Wysoka" Izba powinna rozważyć taką uchwałę. Przynajmniej będzie jeszcze śmieszniej.

dodajdo.com

0 komentarz(y):