Warszawski szał

23 sierpnia 2004 w Gazecie Wyborczej pojawił się artykuł Mój warszawski szał. Przedstawia on historię Belga, który pacyfikował Powstanie Warszawskie. Takie spojrzenie z "drugiej strony barykady". Artykuł bardzo dobry (mimo iż z Wybiórczej), wart przeczytania.
O, tu mam pamiątkę z Warszawy. - Staruszek podnosi brodę, naciąga skórę jak przy goleniu. Na pomarszczonej szyi cienka blizna. - Nóż? - Chyba bagnet. 60 lat sobie powtarzam: "Był nie dość ostry". Polak chciał mi poderżnąć gardło. Widziałem tylko jego oczy i błysk na hełmie. W Warszawie stoczyłem 19 walk na noże i bagnety. W piwnicach. Piwnice to była druga Warszawa. Kiedy walczysz w piwnicy, jest cicho, nic nie widzisz. Byłem szybszy. Zabiłem tego Polaka. Warszawa to moje najstraszniejsze przeżycia

dodajdo.com

0 komentarz(y):