Poczet antyklerykałów cz. II

Erazm z Rotterdamu (1469 – 1536) – prawdziwe nazwisko Gerhard Gerhards, holenderski filozof, teolog i pedagog; jeden z czołowych humanistów odrodzenia; piętnował nadużycia duchownych. Głosił umiłowanie wolności, prostoty i pokoju, zabiegał o pogłębienie duchowej więzi z Jezusem Chrystusem przez modlitwę i dobre uczynki. Mimo krytycznego stosunku do postępowania wielu dostojników Kościoła nie przystąpił do ruchu reformacyjnego.
Pisał o papiestwie:

Czyż mogą gdzie być nieprzyjaciele kościoła straszniejsi od tych papieży niepomnych boga, którzy milczeniem swym dopomagają zapomnieć Chrystusa.
W jego Podręczniku żołnierza Chrystusowego zaś można znaleźć następujący fragment:

Nie mów mi tylko, że miłość to częste przebywanie w świątyni, bicie pokłonów przed posągami świętych, palenie świec i powtarzanie odliczonych modlitewek. Bóg wcale tego nie potrzebuje. "Miłością" nazywa Paweł "być zbudowaniem dla bliźniego", uważać wszystkich ludzi za członki jednego ciała, o wszystkich myśleć, że są jednym w Chrystusie, z powodu brata swego jak ze swoich cieszyć się w Panu, w niepowodzeniach, jak we własnych, rękę pomocną podawać, łagodnie karcić błądzącego, pouczać nieświadomego, podnosić upadłego, pocieszać przygnębionego, wspierać trudzącego się, wspomagać potrzebującego.


Mikołaj Rej (1505 – 1569) - polski poeta i prozaik okresu Odrodzenia. Wywodził się z rodziny szlacheckiej. Był samoukiem. Pracował jako kancelista. Zetknął się z przedstawicielami reformacji i przyjął kalwinizm. Wielokrotnie brał udział w sejmach i uważał swoje pisarstwo za odpowiedzialną misję społeczną. Jego działalność przysporzyła mu wielu wrogów, szczególnie w kręgach katolickich. W swoich utworach (notabene znajdowały się one na indeksie ksiąg zakazanych) piętnował negatywne zachowania kleru katolickiego. Najbardziej znane to Żywot człowieka poczciwego oraz Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem i Plebanem.
Pisał o chciwości kleru:

To też słyszę, szarańcz na was chytra była, A tak z prosta wiele wsi u was wyłudziła.

O piekle:

Wierz mi, że tam niemało rozmaitych stanów: królów, książąt rozlicznych, najwięcej kapłanów.

O papieżu:

Albo jako nędzny on Nabuhodonozor, Co żarł siano jako wół, wywiesiwszy ozor! Podobnoć też tak będzie i papie naszemu, Bo się na wszem przeciw Bogu najwyższemu.


Giordano Bruno (1548 – 1600) - włoski dominikanin. W 1576, gdy został oskarżony o herezję wystąpił z zakonu. Za swoje poglądy (jednym z głównych oskarżeń przeciwko niemu było głoszenie teorii Kopernika) został skazany na więzienie i tortury przez inkwizycję rzymską w 1592 roku. Spalony na stosie 17 lutego 1600 roku. Nigdy nie odwołał swoich poglądów. Głosił, że wszechświat jest nieskończony i jednorodny (z czego wynikał między innymi pogląd, że ludzie nie są jedynymi inteligentnymi istotami w kosmosie). Religię uznał za uproszczoną wersję filozofii, zaś liturgię za wynik zabobonu. W roku 1889 w miejscu jego śmierci, mimo sprzeciwu papieża, odsłonięto jego pomnik. Na ironie zakrawa fakt, że w roku 1938 Francesco Gismano napisał o nim:
Giordano Bruno został słusznie spalony żywcem na stosie (...), ponieważ był burzycielem porządku społecznego, religijnego i państwowego.
Najsłynniejsze słowa G. Bruno to:

Kto chce w prawidłowy sposób rozumować powinien umieć się odzwyczaić od przyjmowania czegokolwiek na wiarę. Przyzwyczajenie się do wierzenia jest największą przeszkodą poznania naukowego.





Źródła:

dodajdo.com

0 komentarz(y):